Ładowanie…

Narzędzia AI w grach RPG – stwórz RPGa idealnego!

“Nadaję do Was spoza przestrzeni. Etyzer z kosmosu przekazał mi informacje, że Ziemia jest w końcu gotowa na napisanie nowego rozdziału w historii gier RPG.“

Ostatnimi czasy rozwój narzędzi bazujących na technologii, znanych jako „sztuczna inteligencja”, osiągnął swoje apogeum. Media na całym świecie są zalewane informacjami o kolejnych odkryciach, które stają się możliwe dzięki tej nowatorskiej technologii. Powstają coraz to nowsze firmy, które tworzą innowacyjne modele AI. Wszystkie duże korporacje są przekonane, że wdrożenie wytrenowanych sieci neuronowych przyniesie zbawienie dla ludzkości, a przynajmniej znaczące zyski. A przynajmniej – znaczące zyski dla samej korporacji. To jest fantastyczny plan, bez zarzutu, a trzeba pamiętać, że nie skończy się on na Skynet i rodzinie Konorowskich.

Opinie na temat tej „nowości” (bo przecież próby wdrażania AI w naszą codzienność sięgają lat 50 i biednego Alana Turinga) są różne, ale niemożliwe jest zaprzeczenie pewnych korzyści, które są tym bardziej oczywiste, im bardziej człowiek jest leniwy. W kręgach RPG wszyscy jesteśmy leniwi i oczekujemy, że scenariusz sam się napisze, muzyka sama dobierze, a ilustracje same znajdą. Dobrze, że przynajmniej jest chęć na poprowadzenie sesji (opcjonalnie). Wychodząc zatem naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom biednych Mistrzów Gry, stworzone zostały narzędzia, które pomagają w tych tytanicznych wyzwaniach, które przed nimi stoją.


Scenariusz

Zacznijmy zatem od najbardziej typowej, a często najtrudniejszej części bycia doskonałym MG. Pisanie przygód może okazać się bezmiernym i okrutnym wyzwaniem, szczególnie wtedy, gdy czas goni, a weny brak. Z pomocą przychodzą nam zatem niesamowite cuda technologiczne XXI wieku.

Ciężko znaleźć bardziej rozpoznawalny model językowy niż Chat GPT. Nie jest doskonały, to prawda, ale już teraz czwarta wersja zapewnia funkcje, które zdecydowanie warte są uwagi. Oprócz “wygeneruj mi treść sesji RPG opartej na…”, GPT4 może analizować już przygotowane stronice tekstu, tworząc na ich podstawie listę kluczowych zagadnień, upraszczając śledzenie wątków i najważniejszych elementów scenariusza. Dzięki temu nie trzeba już przebijać się przez góry kartek pokrytych hieroglifami, a dualizm zapisków – pełne opisy i keypointy – zapobiegają zgubieniu się w notatkach. Warto zwrócić uwagę na ograniczone możliwości “sztucznej inteligencji” w zakresie kreowania nowych tekstów, a tym samym podkreślić jej użyteczność w sytuacji, kiedy oryginalny, bazowy moduł już istnieje i należy na jego podstawie dokonać analizy lub zmian, a nie tworzyć coś zupełnie nowego.

Kolejną godną przytoczenia funkcjonalnością jest narzucenie botowi konkretnej roli lub stylu wypowiedzi. Marzyliście kiedyś o pisaniu z Waszym ulubionym bohaterem romansideł? Tym wysokim brunetem o mrocznym spojrzeniu, który jest synem szefa mafii, ale ma też miękkie serce dla poezji? Albo z tajemniczą czarownicą, która samym swoim spojrzeniem oczarowuje narody, której serce do tego momentu jest skute lodem, bo nigdy nie zaznała miłości? (Tak swoją drogą, dlaczego to zawsze są mhroczni anthagoniści? ;_; Co się stało z tymi ludźmi? Wszyscy latają za typami spod ciemnej gwiazdy, a w mediach, tak dla kontrastu, króluje zestawienie muskularnej baby i chłopa golden retrievera… Wybaczcie, gdzieś pomarudzić muszę.)

O czym to ja? A tak. Chat GPT może dokładnie takie fantazje spełnić. Nie masz pomysłu na odpowiedź posła w zagrożonym wojną królestwie? Nadaj botowi rolę takowego i poprowadź odpowiedni dialog. Chcesz się dowiedzieć, czego pragnie zbuntowane AI na statku kosmicznym? Przekaż właściwe instrukcje, a dostaniesz odpowiedź. Choć z tym ostatnim raczej bym uważał. Jeszcze za bardzo się zainspiruje i będzie jednak globalne poszukiwanie pani Connor.


Obrazy

Posiadając już starannie skonstruowany scenariusz, nadszedł czas, aby zatroszczyć się o wizualne aspekty naszej zabawy. Właściwie dobrane elementy graficzne, takie jak mapa, sceneria, portrety postaci czy ilustracja kluczowego przedmiotu mają zdolność do wzbogacenia atmosfery sesji, nadając jej wyjątkowego klimatu. Czy nie jest jednak często tak, że znalezienie idealnego obrazka dla naszego ulubionego maga, czy wyjątkowego kształtu szkatułki, która odgrywa kluczową rolę w fabule zdaje się wręcz niemożliwe? Otóż to (na pozór) ciężkie wyzwanie może zostać pokonane dzięki narzędziu, jakim jest generator obrazów.

Generator obrazów korzystając z zaawansowanej technologii, jest w stanie stworzyć unikalne grafiki na podstawie naszych wytycznych. Możemy w nim określić nie tylko ogólne kryteria, ale również szczegółowe wymagania dotyczące wyglądu naszego bohatera czy przedmiotu. Dzięki temu mamy możliwość w pełni spersonalizować naszą sesję, dodając do niej elementy, które idealnie komponują się z naszym scenariuszem.

Przy pomocy narzędzi wspomagających, jak generator obrazów, nasza sesja RPG zyska nie tylko na jakości, ale także na oryginalności. Nie musimy już ograniczać naszej wyobraźni do dostępnych grafik – teraz możemy stworzyć własne, unikalne obrazy, które idealnie wpasują się w naszą fabułę i pomogą nam stworzyć niezapomniane wrażenia dla graczy.

Aktualnie na rynku dominują dwa duże modele: DALL-E w wersji trzeciej i MidJourney. Oba działają na podobnej zasadzie – w oknie edytora modelu wpisujemy prompty/słowa kluczowe, które opisują obraz, jaki chcemy uzyskać. Im więcej szczegółów podamy, tym precyzyjniejsze wyniki powinniśmy otrzymać. Opis pierwszego i drugiego planu, tła, palety kolorystycznej, stylu graficznego czy odwołania do określonego nurtu artystycznego zapewni większą kontrolę niż prosty prompt typu “złodziejaszek z mieszkiem”. Po zatwierdzeniu instrukcji następuje proces komponowania naszego nowego obrazu z elementów, które sieć nauczyła się rozpoznawać, a na końcu otrzymujemy (zazwyczaj) cztery wersje naszej ilustracji. Te wersje można oczywiście dalej modyfikować. Na podstawie własnego doświadczenia mogę dodać, że najlepsze rezultaty daje podejście warstwowe. Prompt jest rozbudowywany o kolejne detale, niejako dookreślające nasz upragniony cel. Każda kolejna instrukcja to nowy element, dodawany do większej całości. Daje to większą kontrolę nad procesem tworzenia i ułatwia korektę błędnie interpretowanych wyrażeń podanych modelowi.

W naszych rękach mamy już wiedzę na temat tego, jak te dwa systemy działają. Ale co je różni? Na pierwszy rzut oka najważniejsze wydają się być kwestie finansowe. MidJourney to model opłatowy, który opiera się na wykupionych wcześniej tokenach. Każdy token odpowiada jednemu generowaniu. Z drugiej strony, mamy Dall-e, który został zintegrowany z ChatGPT. W tym modelu płacimy naszymi danymi, ale co ciekawe, istnieje możliwość korzystania z niego „za darmo” w przeglądarce Edge. Osobiście, wybieram MidJourney jako preferowany, ale obie opcje są godne uwagi i przy odpowiedniej wprawie w podawaniu właściwych instrukcji – skuteczne.


Muzyka

Scenariusz jest gotowy, a scena i aktorzy są już na miejscu. Wszystko przygotowane jest do rozpoczęcia naszej epickiej przygody. Jednak niezależnie od tego, jak dobrze jest napisany scenariusz, jak dobrze przemyślane są postacie i jak złożone są tło i fabuła, brak jednego elementu może sprawić, że nasza sesja nie będzie tak porywająca, jak mogłaby być. Elementem tym jest muzyka.

Tak jak w każdym innym przypadku, mamy wiele różnych rozwiązań do wyboru, z których każde ma swoje mocne i słabe strony. Dlatego, zamiast omawiać każde z nich, skupię się na jednym, wybranym zupełnie losowo. Pozwoli to na głębsze zrozumienie tego, jak możemy wykorzystać narzędzia do generowania muzyki w naszych sesjach RPG.

Bęben maszyny losującej jest pusty, następuje zwolnienie blokady i… Mubert. To innowacyjne narzędzie, które pozwala na generowanie muzyki do sesji na podstawie obrazów, promptów lub wybranych stylów muzycznych. To oznacza, że na ostatnim etapie przygotowania sesji, możemy wykorzystać już posiadane elementy, aby stworzyć utwory bezpośrednio powiązane z daną sceną.

Co więcej, Mubert oferuje szereg możliwości personalizacji, które pozwolą nam dostosować muzykę do naszych specyficznych potrzeb. Jednym z tych wariantów jest wybór typu generowanego utworu. Do dyspozycji mamy takie opcje jak Track, Loop, Mix oraz Jingle. Każda z nich ma swoją unikalną strukturę i charakter, co oznacza, że możemy znaleźć coś, co idealnie wpasuje się w atmosferę naszej sesji. Osobiście najczęściej korzystam z opcji Loop, ze względu na jej strukturę, która odpowiada muzyce ambientowej.

Po wybraniu typu utworu, następny krok to ustawienie czasu trwania całego utworu. To pozwala nam kontrolować, jak długo muzyka będzie grać w tle naszej sesji. Po zakończeniu tych kroków, wystarczy nacisnąć przycisk „generuj” i voila! Po krótkiej chwili otrzymujemy gotowy kawałek.

Jednak warto pamiętać, że to nie koniec naszych możliwości. Jeśli dana kompozycja nie spełni naszych oczekiwań, możemy wygenerować utwór ponownie, używając wcześniej zadanych instrukcji. Dzięki temu, nawet jeśli pierwszy utwór nie jest idealny, mamy nieskończone możliwości, aby stworzyć muzykę, która doskonale wpasuje się w naszą sesję.


Podsumowanie

Jest zatem widoczne jak ptasi zrzut na łysej glacy, że istnieje mnóstwo narzędzi powiązanych ze sztuczną inteligencją, które łączą świat papierowych erpegów z nowoczesnością i zaawansowanymi technologiami. Te narzędzia są tak zróżnicowane i wszechstronne, że każdy, niezależnie od swoich potrzeb, z pewnością znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Należy jednak pamiętać, że zdecydowana większość z tych cudów XXI wieku jest schowana za płatnymi bramkami, co może stanowić istotną cechę przy wyborze. Dlatego zanim zdecydujesz się na konkretną opcję, warto dokładnie zorientować się w dostępnych produktach, porównać je i zrozumieć, co każdy z nich oferuje. W ten sposób będziesz mógł podjąć świadomą decyzję, która najlepiej spełni Twoje oczekiwania i potrzeby.